Jak wygląda i pracuje moja taczka? Syndrom taczki.

Syndrom taczki. Tym określeniem nazwałem pewne zjawisko, które widzę prowadząc obserwacje i analizy w wielu firmach. Na pewno znacie ten dowcip, w którym operator taczki tak szybko z nią jeździ, że nie zdążył jej załadować. Sam wielokrotnie widziałem to zjawisko. Dosłownie wtedy, kiedy operator wózka akumulatorowego przemieszcza się po hali od gniazda do gniazda i wyłącznie rozmawia z pracownikami nic na wózek nie ładując. Jak również wtedy kiedy pracownicy administracji, marketingu, sprzedaży robią wiele rzeczy, naraz i … niepotrzebnie. Przyjrzyjmy się zatem możliwym wariantom syndromu taczki.
1. Czy taczka jest załadowana? Czy pracownicy w ogóle pracują? Pytanie być może nie na miejscu bo chyba nie ma firm, w których pracownicy nie maja co robić albo w których nikt im nie przydzielił pracy. Choć z punktu widzenia kosztów oraz utraconych korzyści byłaby to sytuacja mniej szkodliwa od pozostałych.
2. Czy taczka jest załadowana optymalnie? Czy czas pracy pracowników jest wykorzystany optymalnie? Odpowiedź na to pytanie i pytanie powyżej jest stosunkowo prosta. Są narzędzia, które pozwalają to sprawdzić niezależnie od rodzaju wykonywanej pracy.
3. Czy taczka jest załadowana właściwymi rzeczami? Tutaj sprawa zaczyna się komplikować. Bo czy rzeczywiście wykonujemy tę pracę, którą powinniśmy? Jaką wartość dodaną niosą czynności, które wykonujemy? Czy one są potrzebne? Jaki jest cel mojej pracy i mojego stanowiska? Kto korzysta z owoców mojej pracy i czy i dlaczego jest to dla niego ważne? Co powinienem jeszcze robić w procesie, czego nie robię dziś i dlaczego? Te pytania mogą być pomocne przy określaniu zawartości taczki.
4. Czy taczka jedzie maksymalnie szybko? Jak produktywni i wydajni są nasi pracownicy? Czy rzeczy, które powinny być zrobione wczoraj, robione są jutro? Co nam przeszkadza by rzeczy, które mają być zrobione jutro zostały zrobione wczoraj? Czy pracownicy „szanują” sobie pracę? Czy występuje „administracyjny” termin wykonania zadań? Musimy sobie uświadomić, że w dzisiejszych czasach tylko wydajne firmy (i to we wszystkich obszarach) mogą liczyć na sukces.
5. Czy taczka jedzie we właściwym kierunku? Chyba jedno z najtrudniejszych ale i najważniejszych pytań, które manager powinien sobie zadać. Jakie koszty musi ponieść firma zawracając wszystkie swoje załadowane taczki z niewłaściwego kierunku? Czy będzie ją jeszcze stać na to stać? Czy konkurencja nie odjechała już za daleko?
6. Czy moja taczka jest sprawna? Powinienem od tego pytania zacząć. Jak często managerowie zastanawiają się czy proces, którym zarządzają jest właściwie ustawiony? Czy mam wszystkie narzędzia i zasoby niezbędne do realizacji moich zadań? Czy moi ludzie mają właściwe kompetencje, są odpowiednio zaangażowani i mają odpowiednie narzędzia? Czy kółko w mojej taczce jest sprawne i odpowiednio naoliwione?
Managerowie wszystkich szczebli od Prezesów po Mistrzów i Liderów jeśli świadomie i z zaangażowaniem wykonujecie swoją prace zastanówcie się od czasu do czasu nad pytaniem – Jak wygląda i pracuje moja taczka?